Z dnia na dzień mój Instagram oszalał! SPRAWIŁYSCIE swoimi wiadomościami, że miałam ochotę uściskać cały świat. Mimo bólu, mimo strachu, mimo tych wszystkich trudów, które miały miejsce 1.05.2018 – świadoma piszę, że był to NAJPIĘKNIEJSZY dzień w moim życiu.
Do porodu przygotowywaliśmy się z mężem dokładnie tyle co do ślubu/wesela. Te 9 miesięcy zarówno wtedy dwa lata temu jak i teraz były niezwykłe. Oba te okresy były dla mnie i mojego ciała łaskawe. Przed ślubem udało mi się schudnąć aż 12 kg do wymarzonej sukni, a w ciąży przytyłam 11 kg, dostawałam zewsząd masę komplementów i na prawdę uważam, że zniosłam ją wyjątkowo lekko i przyjemnie. Teraz jako świadoma kobieta przed trrzydziestką stwierdzam, że żaden inny dzień nie był piękniejszy od dnia narodzin SARY.
Sara narodziła się pośród kwitnącego bzu 1.05.2018 o godzinie 12:50 – a ja NIGDY NIE BYŁAM SZCZĘŚLIWSZA. Biorąc ją w ramiona zrozumiałam, że właśnie po to żyję, po to się narodziłam by zostać Matką. Jej Matką! Continue Reading „Tak, to prawda, poród siłami natury boli – o moim porodzie w wodzie oraz bez znieczulenia w szpitalu miejskim w Siedlcach” …